Wiosna kalendarzowo się zaczęła i też w naturze wszystko budzi się do życia. Chyba najpiękniejszym obrazem tej budzącej się przyrody są krokusy, ale też nie byle gdzie bo w górach. Już standardowo wszyscy poszukują krokusów w Tatrach szczególnie w Dolinie Chochołowskiej. Też tam byłem dwa razy, ale w tym roku wybraliśmy się na Polanę Kalatówki, by zobaczyć Kalatówki w Krokusach.
Na początku może nie było ich zbyt dużo i dlatego zalodzoną drogą wybraliśmy się dalej w górę na Halę Kondratową, gdzie jeszcze trochę trzeba będzie poczekać na krokusy, bo tam jeszcze spora warstwa śniegu. Po powrocie z Kondratowej zastaliśmy Kalatówki w Krokusach, może nie były to dywany kwiatowe, ale też były to już setki kwiatów, które w ciepłych promieniach słońca rozwinęły swoje niebieskawo-fioletowe płatki.
PAMIĘTAJMY że Krokusy są pod OCHRONĄ i należy o nie dbać!!! Nie zrywać!!! Nie deptać!!! Nie niszczyć!!!
Jak już chcecie gdzieś wejść by zrobić to wyjątkowe zdjęcie, to patrzcie pod nogi by żadnego nie uszkodzić – to dobro wspólne nie tylko ludzi, ale całe przyrody.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć i wybrania się kiedyś by zobaczyć te cuda…