W poszukiwaniu krokusów wybrałem się w Dolinę Chochołowską, która słynie z najpiękniejszych całych pól krokusów. Z siwej Polany wzdłuż Potoku Chochołowskiego przeszliśmy na Polanę Chochołowską, jednak widok jaki zobaczyłem po drodze był przerażający. W grudniu 2014 roku wiatrołom połamał tysiące drzew w Tatrach, najbardziej ucierpiały Dolina Chochołowska i Dolina Kościeliska. Ten las który widziałem będąc wiosną 2013 roku na Krokusach, będzie odradzać się kilka dekad. Niestety takie wiatry będą coraz częstsze, a to na skutek coraz bardziej widocznych zmian klimatu. Polecam niemniej jednak podziwiać przyrodę, bo ona zawsze się odradza na nowo.
Krokusy na Polanie Chochołowskiej były można powiedzieć że po pierwszym wykwicie, kolejne bardziej obfite nastąpiły w kolejnych dniach. Smutne jest to że odwiedzający zamiast wspierać przyrodę to ją niszczą, w dwa dni później po naszej wizycie w Dolinie Chochołowskiej duża część Krokusów, w całej dolinie nie tylko na polanie została zadeptana przez kilkudziesięciotysięczny tłum odwiedzających. Dziwi mnie to że wszyscy pchają się tylko na tą dolinę, jak Krokusy można spotkać na całym Podhalu i w innych miejscach Tatrzańskiego Parku Narodowego.